Mentalne bariery przed wejściem na Instagram i jak je przełamać
1. Instagram? Tak, ale..
budowania marki osobistej, społeczności, a nawet całkiem konkretnego biznesu.
Ale choć świadomość rośnie, wiele osób nadal tkwi w punkcie wyjścia. Nie dlatego, że nie wiedzą, jak dodać post. Tylko dlatego, że się boją. Boją się, co ludzie powiedzą. Boją się porażki. Boją się wystawić na widok publiczny.
Brzmi znajomo? Ten tekst jest dla Ciebie!
2. Najczęstsze mentalne bariery, które zatrzymują przed publikacją
Znasz to uczucie, gdy siedzisz przed telefonem z przygotowanym postem… i nagle wciskasz „usuń”? To częsta sytuacja - i nie tylko Tobie się to zdarza.
Oto 5 najczęstszych barier, które trzymają ludzi z dala od „opublikuj”.
1. „Co ludzie powiedzą?”
To klasyczny i chyba najbardziej powszechny strach. Obawa przed tym, że ktoś nas oceni, wyśmieje, skrytykuje, albo - co gorsza - po prostu zignoruje. Ten lęk potrafi zatrzymać nawet osoby z ogromnym potencjałem.
Przykład? Weźmy Kingę Paruzel - dziś znaną i cenioną influencerkę kulinarną, finalistkę MasterChefa. Choć wiele osób kojarzy ją głównie z telewizyjnego show, Kinga publikowała swoje przepisy i pomysły na blogu kulinarnym już na długo przed udziałem w programie. Mimo to długo obawiała się pokazać swoje kulinarne treści szerokiej publiczności, zastanawiając się, czy są one wystarczająco dobre i czy spotkają się z pozytywnym odbiorem. Dopiero kiedy przełamała ten strach i zaczęła regularnie publikować, zbudowała swoją silną markę i lojalną społeczność.
Podobnie wielu twórców, zanim osiągnęli sukces, usunęło dziesiątki pierwszych postów, bo bali się, że nie są „wystarczająco dobrzy” i że opinie innych ich zablokują.
2. „Nie jestem wystarczająco dobry/a”
To syndrom oszusta i perfekcjonizmu w jednym. Porównujemy się do tych, którzy mają miliony followersów, perfekcyjne zdjęcia i dopracowane stories. Tymczasem zapominamy, że nawet największe gwiazdy zaczynały od zera i często też popełniały błędy.
Znamy to choćby z historii influencerek takich jak Jessica Mercedes czy Maffashion, które na początku nie miały dostępu do najlepszych telefonów i narzędzi do tworzenia treści, jak my mamy dziś. Pokazywały ubrania z second handu, działały bez profesjonalnego wsparcia - a dziś współpracują z największymi domami mody, takimi jak Dior czy Chanel, zyskując międzynarodową rozpoznawalność.
3. „Nie wiem, co publikować”
To częsty paraliż decyzyjny. Pomysłów niby jest dużo, ale każdy wydaje się niewystarczający, a z pustym ekranem trudno się zmierzyć. Wielu początkujących tworzy setki notatek i list „co by tu wrzucić”, a potem i tak nic nie publikuje.
Na przykład Tomasz, młody fotograf, który przez miesiące nagrywał zdjęcia i krótkie filmy, ale bał się podzielić swoją pracą, bo „to jeszcze nie jest to, co chcę pokazać światu”.
4. „Nie umiem się pokazać / mówić do kamery”
Boisz się włączyć przednią kamerkę? Czujesz, że „gadająca głowa” to nie dla Ciebie? To zupełnie naturalne. Nawet najbardziej charyzmatyczni influencerzy przyznają, że na początku się stresowali.
Angelika Mucha, znana jako Littlemooonster96, wiele razy wspominała, że jej pierwsze wystąpienia przed kamerą paraliżował stres. Dziś obserwuje ją ponad 1,4 miliona osób na Instagramie, a ona z pełną swobodą nagrywa codzienne relacje. Ale - jak wiele osób - zaczynała od tremy, jąkania się i wielokrotnego nagrywania tego samego ujęcia.
5. „Za późno na start”
Czujesz, że wszyscy już tam są, mają tysiące followersów i perfekcyjny feed, a Ty jesteś za późno? To myślenie, które często zatrzymuje osoby, które mają coś wartościowego do powiedzenia.
Kto nie zna Roberta Makłowicza i jego słynnego “fiu fiu fiu”? Choć był już znanym krytykiem kulinarnym i podróżnikiem, dopiero w 2020 roku zdecydował się zacząć swoją przygodę z mediami społecznościowymi. Dzięki regularnym, autentycznym relacjom na Instagramie i YouTube zdobył nową, młodszą publiczność, pokazując, że nigdy nie jest za późno na start w social mediach.
3. Jak przełamać te bariery? Proste strategie, które działają
Każdą barierę da się oswoić. Może nie zniknie całkowicie, ale przestanie mieć nad Tobą kontrolę. Co możesz zrobić, żeby to osiągnąć?
Nie publikujesz dla wszystkich - publikujesz dla tych, którym możesz coś dać. Wartościową wskazówkę. Uśmiech. Otuchę. Inspirację.
To, że ktoś ma 50k followersów, nie znaczy, że od tego zaczął. Widzisz ich 100. post. A Ty jesteś przy pierwszym. To zupełnie inna gra.
Testuj. Nagraj stories tylko dla bliskich znajomych. Zobacz, co Ci pasuje. Oswój się z formatem.
Nie musisz tworzyć wszystkiego od zera - spryt to nie oszukiwanie, tylko efektywność.
Nie czekaj na idealne światło, super dzień i perfekcyjną fryzurę. Opublikuj to, co masz dziś. Pamiętaj: „done is better than perfect”.
Serio - wszyscy się czegoś boją. Ale w grupie łatwiej powiedzieć „lecę z tym!”
4. Historie osób, które przełamały barierę
Wielu początkujących twórców na start mierzy się z lękiem przed pokazaniem się publicznie i obawą, czy ich treści w ogóle znajdą odbiorców. To całkowicie naturalne - strach przed kamerą czy brak pewności siebie to jedne z najczęstszych barier. Na szczęście w dzisiejszym świecie, gdzie dostęp do szkoleń, kursów i wsparcia jest łatwiejszy niż kiedykolwiek, nie musisz być sam z tymi wyzwaniami.
Wszystko jest możliwe. Historia Basi, która po 60. roku życia, zaczęła publikować rolki edukacyjne o zdrowych nawykach i treningach w domu - choć na początku bała się hejtu. Czy Ewy, która kiedyś unikała kamery, dziś regularnie nagrywa live’y i dzieli się rolkami o zdrowym odżywianiu.
Obie ruszyły z miejsca, bo nie bały się szukać pomocy i zadawać pytań. Trafiły na kurs prowadzony przez Dawida Pasternaka - mentora, który od lat wspiera początkujących twórców w budowaniu pewności siebie i swojej obecności na Instagramie. Dziś publikują z lekkością i mają zaangażowaną społeczność, która czeka na ich treści.
5. Nie musisz być gotowy. Musisz być odważny
Strach przed publikacją nie znika całkowicie, ale to właśnie działanie pomaga go osłabić. Nie musisz być najlepszy ani idealny - wystarczy, że jesteś autentyczny. Pamiętaj też, że publikowanie to jak trening mięśni - im częściej to robisz, tym łatwiej pokonujesz kolejne bariery i budujesz swoją pewność siebie.
W dzisiejszym świecie nie brakuje możliwości nauki - kursy, szkolenia, mentoring czy wspierające społeczności są na wyciągnięcie ręki. Warto z nich korzystać, pytać i szukać wskazówek, bo nie musimy wszystkiego robić sami. Kluczowe jest jednak to, by wybierać ludzi i miejsca, które realnie pomogą Ci przełamać blokady, odzyskać pewność siebie i rozwinąć skrzydła.
Nie czekaj - zrób pierwszy krok już dziś i zacznij swoją przygodę z publikowaniem na instagramie!
Sprawdź też: